piątek, 15 czerwca 2012

'Rock of Ages' really rocks the Big Screen

Post pisany po raz drugi, bo nie wiem co ja zrobilam, ale mi sie usunal...

Wyobraźcie sobie, że ktoś zebrał razem wszystkie wasze ulubione piosenki, wplótł je w scenariusz, a na koniec zrobił z tego film w gwiazdorskiej obsadzie.
Dla mnie, tym właśnie jest 'Rock of Ages'.
Dwie godziny rokendrolowej jazdy bez trzymanki. Dwie godziny niezapomnianej muzyki w świetnym wykonaniu. I chociaż historia jest banalna, przewidywalna do bólu, to aktorzy stanęli na wysokości zadania, zarowno pod wzgledem wokalnym, jak i aktorskim, a muzyka z młodych lat wynagradza wszelkie niedociągnięcia.
Idźcie na 'Rock of Ages' i bawcie się tak dobrze jak ja!

P.S. Bylam juz dwa razy i juz mam album z piosenkami!

I jeszcze prosze, oto link do opisu Rock of Ages na IMDB

A tu trailer:


4 komentarze:

  1. No właśnie :-)))
    patrzę i patrzę, chyba się wpisałam , albo nie :-)))
    Ty mnie nie stresuj, bo zaczęłam siebie podejrzewać o sklerozę :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, to tylko ja i moja umiejętność zepsucia wszystkiego. Miałam na szczęście kopię w emailu, tylko trochę jeszcze dopisałam, dostawiłam linki i puściłam na nowo...
      Za to post, który piszę od tygodnia jakoś się nie może doczekać ukończenia...

      Usuń
  2. Filmik wygląda na głupiutki i naiwny, ale od czasu do czasu potrzebuję takich odmóżdżaczy, więc z chęcią obejrzę. Muzyka jak widzę po opisach wyśmienita! Takich przebojów z lat 80-tych do dziś się fajnie słucha, w przeciwieństwie do dzisiejszej papki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film jest glupiutki i naiwny, ale tu przeciez nie o skomlpikowana i ambitna historie chdzi, tylko o muzyke. jesli idzie o muzyke to masz racje - u mnie w telefonie czas sie zatrzymal bardzo dawno temu, kawalki z dwudziestego pierwszego wieku mozna chyba policzyc na palcach jednej reki.

      Usuń

oops...