wtorek, 12 czerwca 2012

And I just want to be happy...

Postawiłam dychę na Rosję. W ten sposób, jaki nie byłby wynik będę zadowolona.
Albo z wygranej Polaków, albo z paru funtów ekstra :)

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Tego jakos nie przewidzialam. Jakos wbilam sobie do glowy, ze ten mecz musi byc wygrany, albo przegrany. Innymi slowy, jestem dyche w plecy, a cieszyc tez sie nie bardzo jest czym...

      Usuń
    2. Taka trochę nietypowa sytuacja wyszła...
      Ciekawe co dalej ...
      A jakby Polacy weszli dalej , to szok by był :-)))

      Usuń
    3. ale to bylby pozytywny szok! przeciwko takiemu szokowi nic nie mam!

      Usuń

oops...