czwartek, 12 lipca 2012

Galaretkowe - raz jeszcze, z przepisem

Jestem na diecie i nie powinnam nawet myslec o slodkosciach, ale wczoraj znalazlam pod starszym postem notatke od Miski z prosba o przepis. Jako ze jej post ma juz kilka ladnych dni i balam sie ze moja odpowiedz, lub nawet modyfikacja starego posta przejda niezauwazone, to zamieszczam przepis w nowym poscie, przepraszajac jednoczesnie, ze sie powtarzam:-)


Składniki
(na dużą tortownicę, ja na ogół robię na małej):
2 paczki długich biszkoptów,
6 galaretek w trzech kolorach
Owoce - świeże i puszkowane
Trochę masła do uszczelnienia tortownicy i przyklejenia biszkoptów do ścianek. 



Sposob przygotowania
1. Dzień wcześniej szykuję część owoców: mrożę truskawki, winogrona oraz pokrojone na drobne kawałki brzoskwinie i ananasy z puszki, uważając żeby się nie posklejały. Nie jest to konieczne - po prostu przyspiesza proces tężenia. 
2. Szykuję galaretki, ale z mniejszą ilością wody i czekam żeby zaczynały tężeć.
3. Szykuję i kroje świeże owoce, które chcę użyć, np banany - ich się nie mrozi.
4. Smaruję tortownicę tłuszczem, zatykając wszystkie nieszczelności i układam biszkopty, pierw ścianki, potem dno, Przycinajac do rozmiaru
5. Szykuję owoce do ozdobienia - jeżeli wiesz, że torcik zostanie zjedzony szybko, to nieważne, ale jeżeli ma leżeć w lodówce dwa-trzy dni to warto zanużyć owoce do dekoracji na moment w galaretce.
6. Wykładam pierwszą warstwę owoców - najlepiej same mrożone, to galaretka zetnie się momentalnie, zalewam tężejącą galaretką.
7.Po stężeniu galaretki powtarzam akcję z kolejnymi warstwami, a później dekoruję i czekam kilka godzin przed podaniem - by galaretka dobrze stężała, a owoce w środku rozmroziły się.
Jezeli chcesz udekorowac bita smietana, to przed samym podaniem.

A tu wiecej zdjec, robiac ten torcik nie czekalam by galaretka zaczela tezec i dlatego biszkopty sa przesiakniete. Torcik wyglada wtedy ladniej i nie ma szansy ze biszkopty beda odpadac, ale jest to tez ryzykowne, bo moga sie zaczac lamac, jesli napuchna za bardzo:

6 komentarzy:

  1. Powiem Ci ,ze wygląda te cisto bardzo ciekawie...
    Ale całe szczęście ,
    że ja ze słodyczy to najlepiej lubię schabowego z kapustą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. schabowy tez dobra rzecz, tym bardziej, ze na slodycze to moge sobie teraz co najwyzej na zdjeciu popatrzec:-)

      Usuń
  2. Chyba się nie będę długo opierać :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tym bardziej, ze nie trzeba piekarnika wlaczac, co jest dobra rzecza zwazywszy temperatury w Polsce:-)

      Usuń
  3. pozwolę sobie wykorzystać ten interesujący przepis;)

    OdpowiedzUsuń

oops...