poniedziałek, 16 lipca 2012

Duperele


Pomiedzy praca, weekendem na wyjezdzie, dojazdami do pracy, szykowaniem sie do remontu, w zasadzie ledwo znajduje czas zeby sobie normalnie “pozyc”.
Najbardziej mnie ten remont dobija – przeprowadzilam sie poltora miesiaca temu, i ledwo zdazylam sie rozpakowac i zdecydowac jak chce miec urzadzony pokoj, kiedy landlord zarzadzil remont. Wszystkie, co dopiero rozstawione i ulozone meble i  inne przedmioty musza byc usuniete z pokoju. Wiekszosc juz spakowalam i wstawilam do piwnicy, dzisiaj koncowka pakowania, a jutro remont.
Bogu dziekowac, ze jest to robione z glowa – jeden pokoj na raz, bo inaczej mielibysmy straszny zgryz co ze soba zrobic i gdzie spac. I tak jutro czeka mnie noc w salonie, ale jakos to przezyje – sofa wygodna, a ja spalam gorzej.  Pamietam, jak mieszkalam w Huddersfield, podczas remontu musialam spac w pracy:-) Bogu dziekowac, pracowalam na nocki w domu opieki – zawsze byl jakis wolny pokoj.
Mam tyle rzeczy do napisania – recenzje dwoch filmow, wycieczka, dwa naszkicowane posty o Wakefield i okolicach, a po prostu nie mam czasu:-(
Najbardziej przeraza mnie brak snu – spie po cztery, piec godzin na dobe od okolo dwoch tygodni.
Jest w tym jednak duzo mojej winy: moi wspollokatorzy sa tak fajni, ze spedzam z nimi godziny na gadaniu, zamiast robieniu czegokolwiek uzytecznego:-)
Ale z tego to sie akurat ciesze – na poprzednim mieszkaniu strasznie „zdziczalam”, wrecz unikalam moich wspollokatorow. A tu mam wesolo i ciekawie. Innymi slowy – cos za cos. Pomimo stalego braku czasu i niedosypiania czuje sie na nowych smieciach o wiele bardziej zadowolona z zycia i zrelaksowana:-)

4 komentarze:

  1. To fajnie ,że masz takich współlokatorów...
    Przyjdzie zima sen nadrobisz ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest fakt, ludzie sa fajni. a sen musze nadrobic juz, bo doslownie padam ze zmeczenia :-)

      Usuń
  2. ale za to będziesz mieć pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie bedzie tak do konca pieknie - landlord zadecydowal ze zostanie odnowione tylko to na czym sa najgorsze zniszczenia - w moim pokoju sufit i jedna sciana:-(
      Ale reszte pomaluje sobie we wlasnym zakresie:-)

      Usuń

oops...