No bo nie tylko w Nowy Rok można przecież robić różnego rodzaju postanowienia :-)
Otóż postanawiłam dzisiaj, że w ramach utrzymywania sylwetki biorę rozwód z windami i schodami ruchomymi jeżeli jest alternatywa w postaci schodów tradycyjnych.
Taki mały kroczek ku poprawie zdrowia :-)
Ciekawe, jak długo wytrzymam ;-)
Ja korzystam ze schodów ruchomych. Ale jeśli tylko się da (to znaczy nie stoją na nich ludzie) wchodzę/schodzę po nich. Wymyśliłam sobie, że to dwa w jednym - szybciej i zdrowiej:-)
OdpowiedzUsuńja schody ruchome omijam całkiem (jeśli się da). Zdarzają się sytuacje kuriozalne: moi znajomi jadą ruchomymi lub windą, a ja obiegam pół centrum handlowego, żeby zejść lub wejść normalnymi :-)
Usuń