tag:blogger.com,1999:blog-21948222905055540602024-03-13T08:23:45.176+00:00zyciezagranicac.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.comBlogger60125tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-28007379277144032812013-09-12T17:47:00.001+01:002013-09-12T17:47:58.751+01:00Postanowienie Nienoworoczne No bo nie tylko w Nowy Rok można przecież robić różnego rodzaju postanowienia :-)
<br>
<br>Otóż postanawiłam dzisiaj, że w ramach utrzymywania sylwetki biorę rozwód z windami i schodami ruchomymi jeżeli jest alternatywa w postaci schodów tradycyjnych.
<br>Taki mały kroczek ku poprawie zdrowia :-)
<br>
<br>
<br>Ciekawe, jak długo wytrzymam ;-)c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-11651619583091979042013-06-14T09:28:00.000+01:002013-06-14T09:28:08.038+01:00wiruszawirusowało mi emaila, tego na Yahoo, połączonego z blogiem (to z niego wysyłam posty, jeżeli piszę je na telefonie). <br />
wysłało mi emaile do wszystkich osób w książce adresowej, a ponadto wysłało post na bloga :-)<br />
szczerze mówiąc, to dzięki temu zorientowałam się, że coś jest nie tak, bo inaczej maila pewnie sprawdziłabym dopiero w weekend :-)<br />
no cóż, hasło zmienione, mam nadzieję że będzie skuteczniejsze niż poprzednie, które, było moją data urodzenia :-(<br />
wiem, powinnam się wstydzić za wybranie takiego głupiego hasła :-(c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-50308826085944700962013-05-21T15:46:00.001+01:002013-05-21T15:46:54.822+01:00Huevos Rancheros - Jaja Ranczera<br><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; ">Natrafiłam jakiś czas temu w sieci na rewelacyjny przepis. Na początku wydał mi się wprawdzie trochę dziwny i niechlujny (w tym sensie, że trudno go ładnie i elegancko podać na talerzu, a składniki tworzą totalny misz-masz)</div><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; ">, ale postanowiłam spróbować:-) </div><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; ">Przepis jest z kuchni meksykańskiej, danie jest bardzo sycące. Przepis, który podam, nie jest oryginalny, ale trochę zmodyfikowany przeze mnie :-)</div><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; ">Składniki na 2 (albo i 3 porcje):</div><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; ">Cukinia</div><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; ">Papryka, </div><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; ">Mała puszka czerwonej fasoli,</div><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; ">Puszka posiekanych pomidorów,</div><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; ">Zmiażdżony duży ząbek czosnku,</div><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; ">Pasta chilli,</div><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; ">Przyprawy,</div><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; ">Kilka tortilli, </div><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; ">3 jajka</div><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; "><br></div><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; ">Sposób przyrządzania: </div><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; ">Na patelni podsmażyć posiekaną w grube ćwierćplasterki cukinię i paprykę posiekaną na małe kawałki, można posypać rosołkiem czy inną wegetą :-)</div><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; ">Jak już się podsmaży, to dodajemy odsączoną i opłukaną fasolę, pastę chilli, czosnek, mieszamy chwilę i zalewamy pomidorami z puszki. </div><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; ">Pozwalamy pogotować się kilka minut, a następnie zmniejszamy gaz i wbijamy jajka. Solimy, ale NIE MIESZAMY. Czekamy aż zrobią się normalne sadzone. By przyspieszyć ów proces możemy przykryć pokrywką. </div><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; ">Kiedy jajka są gotowe, wykładamy na uprzednio rozgrzane tortille, starając się nie uszkodzoć jajek. Danie podczas przygotowania wygląda tak:</div><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; "><a href="http://1.bp.blogspot.com/-v3a78SIM6AA/UZuI3wG0y6I/AAAAAAAAAe8/K-bOaielEww/s1600/image-714823.jpeg"><img src="http://1.bp.blogspot.com/-v3a78SIM6AA/UZuI3wG0y6I/AAAAAAAAAe8/K-bOaielEww/s320/image-714823.jpeg" border="0" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5880444229850024866" /></a><br></div><div style="font-family: Noteworthy; font-size: 18px; font-weight: bold; line-height: 24px; -webkit-tap-highlight-color: rgba(26, 26, 26, 0.296875); -webkit-composition-fill-color: rgba(130, 98, 83, 0.0976563); -webkit-composition-frame-color: rgba(191, 107, 82, 0.496094); -webkit-text-size-adjust: none; ">A podane na talerzu tak: (wersja dla baby i dla faceta). Ale nawet facet, który na codzień rozprawia się z połówką kurczaka miał problemy, takie to sycące ;-)</div><div><a href="http://4.bp.blogspot.com/-W19o4SehIdU/UZuI4jnAmTI/AAAAAAAAAfE/SpurQsUd4JE/s1600/image-718045.jpeg"><img src="http://4.bp.blogspot.com/-W19o4SehIdU/UZuI4jnAmTI/AAAAAAAAAfE/SpurQsUd4JE/s320/image-718045.jpeg" border="0" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5880444243675224370" /></a> </div><div>Pycha!</div><div><br></div>c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-10984627945168265202013-05-12T13:57:00.001+01:002013-05-12T13:57:25.725+01:00Do d... z taką wiosną<p class="mobile-photo"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-UjgEyPZletA/UY-RtgDmGcI/AAAAAAAAAes/I5EtRHayXrM/s1600/image-745726.png"><img src="http://2.bp.blogspot.com/-UjgEyPZletA/UY-RtgDmGcI/AAAAAAAAAes/I5EtRHayXrM/s320/image-745726.png" border="0" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5877076249626941890" /></a></p>To ma być połowa maja? Ja się nie zgadzam:-(c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-50323306825336654402013-05-10T13:01:00.002+01:002013-05-10T13:37:06.891+01:00lekcja angielskiego z heavy metalem w tle czyli jak przygotować ucznia do egzaminu.Przygotowuję do egzaminu kobitkę. Niestety, jest problem: mówi ona tak cicho, że egzaminator obleje ją tylko za to, nawet jakby mówiła po angielsku lepiej niż królowa. Dlatego podczas lekcji siedzimy daleko od siebie, a pomiędzy nami leży telefon z Metallicą, Megadeth czy Black Sabbath na fula. Samina musi mówić tak głośno, bym ją słyszała. Musi się też cały czas na mnie patrzeć, by widzieć kiedy do niej mówię i próbować czytać z ruchu warg. W ten sposób ćwiczymy dwie rzeczy: nawiązywanie i utrzymywanie kontaktu wzrokowego oraz głośne mówienie.<br />
Zauważyłam, że inni nauczyciele nie zwracali na to uwagi na mowę, głośność, posturę, sposób wchodzenia do sali i witania się z egzaminatorem. Zdawalność mieli średnią.<br />
Ja poświęcałam część każdej lekcji na sposób bycia i moim uczniom i uczennicom było jakoś łatwiej.<br />
Po pierwsze: wchodź do sali śmiało, z uśmiechem, nie zapomnij się przywitać czy nawet zagaić o pogodzie czy jakiejś innej dupereli; w końcu najważniejsze to wywrzeć dobre pierwsze wrażenie.<br />
Po drugie: mów głośno i wyraźnie, tak by egzaminator słyszał Cię z najdalszego końca sali. nigdy nie przerywaj zdania w połowie, albo nie ściszaj głosu w połowie wypowiedzi, bo nale straciłaś/eś pewność siebie. Lepiej powiedzieć coś głupiego głośno i wyraźnie niż nie powiedzieć wcale; w najgorszym wypadku nie dostaniesz punktu za treść, ale na pewno wleci coś za użyte słownictwo czy gramatykę :-)<br />
Po trzecie: siedź prosto, całą pupą na krześle, a nie na jego krawędzi, bo sprawiasz wrażenie jakbyś przepraszał/a za to że żyjesz i oddychasz. Nawiązuj i utrzymuj kontakt wzrokowy. Nie patrz w sufit, podłogę czy własne paznokcie, tylko na osobę, do której mówisz lub która mówi do Ciebie.<br />
Po czwarte: ręce trzymaj z dala od własnej twarzy. Nie podpieraj brody, ani nie zasłaniaj ust dłonią - to tylko utrudnia słyszenie i rozumienie tego co mówisz, a błąd leży po Twojej stronie, więc na Twoją niekorzyść zostanie oceniony.<br />
Po piąte: jeżeli czegoś nie usłyszałaś bądź nie zrozumiałaś/eś - poproś o powtórzenie lub wyjaśnienie; większość poleceń może być powtórzona a nawet sparafrazowana przez egzaminatora.<br />
Może to głupie rady i wydawać się mogą oczywiste, ale większość osób wchodzących na egzamin nawet nie wie, że popełnia jeden lub więcej z tych błędów.<br />
To autentycznie działa: po pierwsze trenowanie wejścia do sali egzaminacyjnej, brzmi głupio, ale jak taki jeden czy druga weszli do sali lekcyjnej osobno, przywitali się i z uśmiechem zagaili o pogodzie po kilkanaście razy, to po jakimś czasie im się to utrwalało i wiem, że byli to w stanie odtworzyć w warunkach egzaminacyjnych.<br />
Także ciągłe zwracanie uwagi w stylu: "nie garb się", "patrz na mnie", oraz naśladowanie kiedy przykrywali ręką usta - to działa.<br />
Innymi słowy - nauczyciel czasem musi być upierdliwy, żeby osiągnąć jakieś wymierne efekty:-)<br />
<br />
<br />
<ul>
<li>a tak na marginesie dodam: niestety, w mojej firmie nie liczy się by ucznia nauczyć, ale by go 'zdać', stąd ta egzaminacyjna paranoja:-(</li>
</ul>
c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-60975493400907587692013-05-02T17:44:00.001+01:002013-05-02T17:44:59.171+01:00Stary ale jary :-)<p class="mobile-photo"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-17xmcyedQyk/UYKYCxoNa_I/AAAAAAAAAeM/1_3Ih2HI6wo/s1600/image-799172.jpeg"><img src="http://1.bp.blogspot.com/-17xmcyedQyk/UYKYCxoNa_I/AAAAAAAAAeM/1_3Ih2HI6wo/s320/image-799172.jpeg" border="0" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5873424037493697522" /></a></p>Weterynarz skreślił Geralta już na jesieni, chciał Go już usypiać. Przez zimę Geralt jednak jakoś przebidował, miał raz ściąganą wodę z płucek, tabletki przemycane w specjalnie przywożonych przeze mnie z Anglii kocich jogurcikach. Schudł przeraźliwie, z ciężkiego jak diabli kocura zrobił się szkielecik obciągnięty skórą. Na Wielkanoc, wet potwierdził smutną diagnozę, powiedział, że to kwestia tygodni, może miesięcy.
<br>Ale, kto wie... Mała zadziorna duszyczka siedzi w tym Paskudzie :-) już jakiś tydzień czy dwa temu mama raportowała, że przytył, że żywszy jakiś. A dziś...
<br>Dzisiaj pękam z dumy! Mój koci emeryt upolował dzisiaj mysz!
<br>Nie pytajcie skąd mysz w mieszkaniu, pewnie wlazła podczas mycia okien, lub wietrzenia, bo Geralt już przecież nie wychodzi.
<br>Mama nie podziela mojego entuzjazmu, bo musiała sprzątać truchełko, ale po namyśle przyznała mi rację, że lepsza mysz martwa, niż żywa biegająca po domu:-)
<br>Tak więc Geralt pokazał na co go stać i że jeszcze nie należy go opłakiwać:-)c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-78447833221014779592013-05-01T09:41:00.000+01:002013-05-01T09:41:07.967+01:00Luz - bluesMiałam dzisiaj zrobić wystawny obiad: upiec skrzydełka na ostro-słodko, zrobić surówkę z pora z kukurydzą, zrobić tort galaretkowy, kupić roladę lodową... Miał być prezent: kilka drobiazgów w ulubionym niebieskim kolorze A.<br />
Ale nie ma :-) jest za to luz - blues. Mam czas dla siebie. A Obiekt Westchnień może tylko żałować, że przegiął właśnie kilka dni przed urodzinami, a nie po :-)<br />
Nie ma to jak relaks i świadomość, że zaczyna się powoli odzyskiwać własne życie :-)<br />
Tylko na co mi kolejny kubeczek, jeszcze na domiar złego niebieski ...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-neoPOCb1bkw/UYDU-_AoLDI/AAAAAAAAAd4/K0Cp9EY7yJ4/s1600/LP98859_Keep_Calm_and_Drink_Tea_Mug_large.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="277" src="http://4.bp.blogspot.com/-neoPOCb1bkw/UYDU-_AoLDI/AAAAAAAAAd4/K0Cp9EY7yJ4/s320/LP98859_Keep_Calm_and_Drink_Tea_Mug_large.png" width="320" /></a></div>
<br />c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-55482850922669270312013-04-30T13:39:00.002+01:002013-04-30T14:41:04.651+01:00muzycznie... o uczuciach...wiem, żałosne,<br />
<div>
...ale mniej więcej tak się czułam przez ostatnie kilka miesięcy:</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/dPrRE0cOxUY?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
wszyscy mi mówili, że jestem idiotka, że stać mnie na więcej, że facet na mnie nie zasługuje. nie docierało.</div>
<div>
aż kilka bardzo niesympatycznych zagrywek ze strony A. otworzyło mi oczy. Do tej pory dawałam sobą manipulować, jak kukiełka. ale i ja mam pewne granice. by opisać to Jego ulubionym językiem fizyki, nastąpiło zmęczenie materiału i struna pękła. </div>
<div>
powoli mi przechodzi i tak się czuję teraz:</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/otSGO77yLv8?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div>
<br /></div>
<div>
to jeszcze nie koniec zmagań, ale chyba jestem na dobrej drodze, by wygrać tę bitwę, bo książę, przy bliższym poznaniu bardzo, ale to bardzo stracił... i z każdym dniem jest coraz mniej ciekawie...</div>
<div>
powoli nabieram do tego wszystkiego dystansu, a może niedługo zacznę się z tego śmiać, ale na razie jeszcze słucham głupich sentymentalnych piosenek ;-)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
szkoda mi trochę straconego czasu, energii, wysiłku... ale będę się uczyć na błędach. </div>
c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-82095625788535087532013-04-29T09:19:00.001+01:002013-04-29T09:31:53.273+01:0010 GodzinPrzestałam chudnąć. Nic zresztą dziwnego, bo jem jak prosię -słodycze, lody, czipsy, czekolada.<br />
Za to fajny jest fakt, że mimo tego nadal nie tyję:-)
<br />
No bo jednak nadal jestem na diecie. Zupełnie innego rodzaju i trudno nazwać to dietą, ale zawsze. No i chyba działa :-)
<br />
Ale po kolei.
<br />
Jak zeszłam z Atkinsa (bo to niezdrowe na dłużej niż trzy miesiące) to musiałam zastąpić to czymś innym.<br />
Na początek zaczęłam jeść owsianki na śniadanie, co rano. Mała porcja owsianki zapewniała mi sytość na około pięć - sześć godzin. Ale ile można jeść owsianki? Mi znudziło się po dwóch miesiącach (chociaż jeden z moich współlokatorów je owsianki co dzień, odkąd się wprowadziłam, ale to nudny, stary kawaler, więc może pasują mu nudne śniadania)
<br />
Ale ja owsianek miałam dosyć definitywnie, trzeba więc było pomyśleć o czymś innym. I tak uruchomiło mi się kombinowanie i przypomniało mi się, że znalazłam kiedyś w sieci artykuł (niestety, tak dawno temu, że nie pamiętam gdzie i dlatego nie mogę podlinkować), w którym autor opisywał wyniki eksperymentu pokarmowego na szczurach.
<br />
Otóż podzielono gryzonie na dwie grupy: jedna miała dostęp do karmy całą dobę, druga tylko osiem czy dziesięć godzin na dobę. Co ważne, jedzenia nie limitowano, ani nie modyfikowano kalorycznie w żaden sposób. Szczury w grupie pierwszej roztyły się, a te w drugiej pozostały szczupłe.<br />
Ja wiem, że nie ma w tym żadnej Ameryki -sporo diet zaleca zjedzenie ostatniego posiłku przed, dajmy na to, osiemnastą, co, pomiędzy kolacją a śniadaniem następnego ranka daje sporą przerwę.
<br />
Mój problem polegał niestety na tym, że jestem nocnym markiem i w okolicy godziny jedenastej-dwunastej włącza mi się straszne ssanie. Na głodno nie usnę, prędzej kogoś zabiję.
<br />
Jednak te badania wykazywały jasno, że pora dnia, w której się jada, nie ma aż takiego znaczenia!
<br />
I kiedy zastanawiałam się, co tu zrobić, żeby na wadze nie przybrać, przypomniałam sobie właśnie ten artykuł. Trybiki w mózgownicy popracowały i doszłam do następującego wniosku: rezygnuję ze śniadań :-)
<br />
W ten sposób, dość rygorystycznie zresztą, przestrzegam jedzenia pomiędzy pierwszą po południu i jedenastą w nocy. Czasem oczywiście zdarzą się odstępstwa, na przykład ktoś poczęstuje mnie czymś smacznym około północy :-)
<br />
I tak sobie funkcjonuję, jedząc około pierwszej, szóstej i po dziesiątej :-)
<br />
Nie odmawiam sobie w zasadzie niczego: posiłki smażone, pełne węglowodanów, słodycze, lody.
<br />
Wiem, zaraz ktoś mnie zakrzyczy, że niezdrowo, że śniadanie być musi.
<br />
Ale pomyślcie w ten sposób:
<br />
Jem tak od stycznia, w ten sposób straciłam jeszcze kilka kilo.
<br />
Ja fizycznie nie dam rady nie jeść wieczorem, po prostu MUSZĘ coś przekąsić przed snem.
<br />
Teraz już wprawdzie nie chudnę, za dużo słodyczy, ale i nie tyję. No i nie muszę mojego dziennego zapotrzebowania kalorycznego rozciągać na czternaście do osiemnastu godzin, tylko na osiem do dziesięciu (sypiam około pięć, może sześć godzin na dobę).
<br />
Przyznam się, że zarzuciłam ćwiczenia, najpierw lenistwo, potem drobna kontuzja ( biegnąc z górki, w pantoflach na obcasiku, przy pełnej prędkości, poleciałam na mor... to znaczy twarz, rozwalając sobie obydwa kolana i łokieć). Powoli się goję, kolana już mnie nie bolą, ręka jeszcze trochę. Jak się trochę ociepli (tu w Yorkshire mamy zabójcze temperatury rzędu ośmiu - dziesięciu stopni Celsjusza. W porywach do dwunastu, ale za to wiatr tak silny, że urywa głowę) to zacznę chodzić na spacery. I może wreszcie dokończę te kilka postów o okolicznych atrakcjach, które zaczęłam w zeszłym roku ;-)
<br />
A brak aktywności fizycznej to jeszcze jeden powód, by ograniczyć ilość spożywanych kalorii :-(
<br />
A na koniec kolejne zdjęcie motywacyjne: ja w spodniach sprzed roku :-)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-7nuKeJ-zxCs/UX4vXaiSjyI/AAAAAAAAAdo/R45GVK1vvBw/s1600/zdjecie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://4.bp.blogspot.com/-7nuKeJ-zxCs/UX4vXaiSjyI/AAAAAAAAAdo/R45GVK1vvBw/s320/zdjecie.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-26765365031041928652013-04-15T16:08:00.003+01:002013-04-15T16:09:36.196+01:00Konkurs u Jasnej :-)Rozśmieszył mnie konkurs u <a href="http://klubkotajasna8.blogspot.co.uk/2013/04/konkurs-kwiecien-2013_12.html?showComment=1366037082617#c8970549939880152574" target="_blank">Jasnej</a>. Nie żeby sam w sobie był śmiesany czy coś. Nie mam bynajmniej na myśli niczego złego. <br />
Rozśmiesza mnie ocena szans mojego własnego Paskuda w wyżej wymienionym konkursie. <br />
Przyjaźń między kotami? Geralt najchętniej rozszarpałby gardziołka wszystkich okolicznych kotów, co by tylko który nie ośmielił się do nas zagadać :-)<br />
Oto filmik ilustrujący uczucia jakimi Geralt darzy inne koty: <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/Yvmd2JQ-waQ?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
Filmik został zrobiony na Wielkanoc tego roku. Po zachowaniu Geralta na tym filmiku nie widać, że jest już mu coraz bliżej do kociego raju. widać całą furię i złość, bo wredny to on czasem potrafi być:-) <br />
Drugi kot wlazł na balkon po drabince Geralta. Musiałam ją podnieść, bo ciągle wracał, a chore serduszko i płucka nie wytrzymywały kolejnych ataków histerii i bałam się że mi kot padnie w pół wrzasku :-(<br />
Takze, wszystkim oglądającym oznajmiam, że NIE zgłaszam Geralta do udziału w konkursie u Jasnej. Za to zamierzam kibicować wszystkim zgłoszonym kotom :-)c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-23729057986147983412013-02-13T14:29:00.000+00:002013-02-13T14:33:04.792+00:00Znajdź Różnicę :-)<p class="mobile-photo"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-aoj_kzee-Gg/URukIeRBnJI/AAAAAAAAAdI/RlFTqbgBS2Y/s1600/Frame%2BArtist-784794.jpg"><img src="http://4.bp.blogspot.com/-aoj_kzee-Gg/URukIeRBnJI/AAAAAAAAAdI/RlFTqbgBS2Y/s320/Frame%2BArtist-784794.jpg" border="0" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5844445406913731730" /></a></p>c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-39119713647776480002013-02-13T01:10:00.000+00:002013-02-13T01:11:00.542+00:00Kropka. Życzę Ci, A., żebyś się kiedyś zakochał tak jak ja w Tobie. Żeby dała Ci złudzenie bycia kochanym, potrzebnym i nadzieję na coś wspaniałego.
<br>I żeby Ona, kimkolwiek by nie była, potraktowała Cię potem tak jak Ty mnie.
<br>...
<br>Wiem, to podłe, życzyć źle komukolwiek, ale z tego co wiem, jak do tej pory to A. był zawsze stroną rzucającą, więc nie wie jak czuje się osoba porzucona. Może to właśnie by mu się przydało...
<br>
<br>Przepraszam za przerwę na blogu. Ale nie mam siły ani energii na nic.
<br>Dietę trzymam, dużo ćwiczę. Więcej płaczę, ale tak, żeby nikt nie widział.
<br>Najgorsze jest to, że nie jestem w stanie znienawidzieć, czy choćby znielubieć A.
<br>Zaczynam za to nienawidzić siebie samą.
<br>Za to że jestem taka słaba i że byłam aż tak głupia.
<br>Że dałam się aż tak zmanipulować.
<br>Że się zakochałam...
<br>
<br>Najgorsze jest to, że nie mam żadnej odporności i wogóle sobie nie radzę z sytuacją.
<br>Większość osób przeżywa pierwszą, głupią miłość mając lat 15, może 16, a nie 38 i w moim wieku martwi się raczej o dzieci, a nie o zakochanie.
<br>Dlatego jeżeli czasem napiszę coś dziecinnego lub niedojrzałego to przepraszam.
<br>Mamie nie mogę się żalić - za bardzo się denerwuje. Przyjaciele są w Polsce i kontakt z nimi jest utrudniony.
<br>Zostaje blog i blogowicze.
<br>Trzymajcie za mnie kciuki i życzcie ozdrowienia i powrotu rozsądku.
<br>I żeby nigdy więcej tak nie zgłupieć ;-)c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-26789069232048508232013-01-08T10:00:00.003+00:002013-01-08T10:00:35.814+00:00fajerwerkiJako dzieciak lubiłam fajerwerki... taki fajny huk i te kolory...<br />
Nazwijcie mnie skąpiradłem, ale przestałam fajerwerki lubić mniej więcej w tym samym czasie, kiedy zorientowałam się ile one kosztują... Toż przecież logiczniej wydać na nową kieckę, torebkę czy nową książkę.<br />
Później sąsiedzi wzięli sobie psa. Fredzio, na oko mieszaniec pudla i jamnika i pewnie czegoś tam jeszcze, umierał co roku słysząc wystrzały.<br />
Potężny wilczur kuzynów, Trop, przeżywał śylwestra przytulony do swojej pani, trzęsąc się jak osika.<br />
Kolejny pies sąsiadów, Rawana, chowała się w łazience, w wannie, nafaszerowana różnymi prochami.<br />
Geralt - pierwszy rok siedział wlepiony w szybę, zapatrzony i zafascynowany feeria kolorów, ale od kolejnego roku zachowywał się już jak typowy zwierzak: wtulony w buty na dnie szafy.<br />
Te wszystkie opisane wyżej zwierzęta miały pomoc i wsparcie ze strony właścicieli. <br />
A co ze zwierzętami bezdomnymi?<br />
Przecież one też się boją, też drżą ze strachu słysząc huk, a na dodatek siedzą same, głodne i zziębnięte.<br />
Pomyślałam o tym w tym roku, gdy przed Sylwestrem robiłam zakupy w Biedronce, a w oczy rzuciło mi się stoisko z petardami. Wiedziałam, że to drogi interes, ale że aż tak - to nie zdawałam sobie sprawy. I tak w tym roku jakoś pomyślałam, nie o butach, ani torebkach ale o zwierzakach:<br />
"Przecież za jedną dużą petardę można by było kupić kilka worków suchej karmy i rozsypać to po osiedlach."<br />
Za tą pierwszą myślą przyszły następne: można by te bezdomne koty podleczyć, wybudować im domki, wysterylizować/wykastrować. Gdyby zamiast wydać trzy stówy na jakąś rakietę i kilkanaście sekund huku i kolorowych wystrzału, wydać je na wspomożenie zwierzaków, które same sbie przecież pomóc nie mogą. A one przecież odwdzięczyłyby się, choćby zmniejszeniem populacji szczurów i myszy na naszych osiedlach.<br />
W tym roku pomyślałam o tym za późno, bo w Sylwestra, ale może warto by coś zrobić, jakoś rozpropagować pomysł, i namówić ludzi do patrzenia na te nasze i nie-nasze biedne zwierzaki.<br />
To co wybierzemy na zakupach za rok:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-chGHdwaPKnA/UOvtycxM4dI/AAAAAAAAAcQ/vf8It0xj_B8/s1600/Heaven-for-Homeless-Cats-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="150" src="http://4.bp.blogspot.com/-chGHdwaPKnA/UOvtycxM4dI/AAAAAAAAAcQ/vf8It0xj_B8/s200/Heaven-for-Homeless-Cats-1.jpg" width="200" /></a><a href="http://4.bp.blogspot.com/-sFdJexenx80/UOvtyu9RnuI/AAAAAAAAAcU/MigWgXbsDuU/s1600/fajer2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="150" src="http://4.bp.blogspot.com/-sFdJexenx80/UOvtyu9RnuI/AAAAAAAAAcU/MigWgXbsDuU/s200/fajer2.jpg" width="200" /></a></div>
Bo ja już wiem...<br />
<br />c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-12435070643334712232012-12-14T16:52:00.001+00:002012-12-14T16:52:13.787+00:00taka gruba kobieta ;-)Robie sobie kilka dni temu zakupy w polskim sklepie. Polskim jedynie z nazwy - wlasciciele to Kurdowie :-)<br />
Podchodze do lady z zakupami, place, mowie dziekuje i widze ze sprzedawca sie nad czyms mocno zastanawia. Patrze pytajaco i slysze: "Can I ask you one question?"<br />
No pewnie ze moze, wyjmuje sluchawki z uszu, co by lepiej slyszec i czekam.<br />
Widac, ze facet nie bardzo wie co powiedziec i zastanawia sie. W koncu pytanie pada i brzmi mniej wiecej tak:<br />
"<i>-Some months ago there was a woman here doing shopping, she looked like you, but very fat?</i>"<br />
Widac, ze facet speszony, no bo to moze byc troche niegrzeczne w koncu zeby pytac o tusze, jeszcze klientke straci i co wtedy?<br />
Co mialam robic? Usmiechnelam sie i potwierdzilam, ze tak to bylam ja.<br />
"-<i>Exercise</i>?"<br />
Na to odpowiedzialam, ze glownie dieta.<br />
Facet sie usmiechnal, pochwalil, pogratulowal schudniecia :-)<br />
Fajnie, jak nawet zupelnie obcy ludzie dostrzegaja zmiany na lepsze i potrafia czlowiekowi pogratulowac :-)c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-77645219873440903472012-12-06T12:36:00.000+00:002012-12-06T12:36:55.662+00:00pomidorki w ciescieCzasem tak mam, ze zobacze gdzies jakis przepis i musze go wyprobowac.<br />
Juz. Teraz. Natychmiast.<br />
Nie mam odpowiednich naczyn? Nie szkodzi, kupi sie.<br />
Nie mam polowy skladnikow? <br />
Schodze trzy supermarkety i kilka sklepikow po drodze, a w najgorszym przypadku zastosuje zamienniki.<br />
Zupelnie nie zgadza sie z zalozeniami mojej diety - raz mozna zgrzeszyc, a poza tym, znajda sie jakies ofiary do wyprobowania moich kulinarnych zapedow ;-)<br />
<br />
Tak bylo i tym razem, chociaz nie az tak dramatycznie, jako ze tylko musialam dokupic naczynka zaroodporne (to znaczy nie musialam, bo cos by sie tam znalazlo, ale chcialam :-) i dokupic pomidorkow (ktore i tak bym kupila, ale w mniejszych ilosciach)<br />
<br />
Przepis znalazlam na YouTube, o tutaj:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<object width="320" height="266" class="BLOGGER-youtube-video" classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="http://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=6,0,40,0" data-thumbnail-src="http://1.gvt0.com/vi/A1tdg3b_A4U/0.jpg"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/A1tdg3b_A4U&fs=1&source=uds" /><param name="bgcolor" value="#FFFFFF" /><param name="allowFullScreen" value="true" /><embed width="320" height="266" src="http://www.youtube.com/v/A1tdg3b_A4U&fs=1&source=uds" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true"></embed></object></div>
W ramach moich wlasnych modyfikacji dodalam proszku do pieczenia,zeby ciasto bylo pulchniejsze, a zamiast swiezej bazylii dodalam bazylie i oregano w proszku (nie moglam sie powstrzymac przed dodaniem oregano - jestem fanka akurat tej przyprawy) No i jeszcze pieklam kilka minut dluzej niz w przepisie :-)<br />
A tak wygladal produkt gotowy w moim wykonaniu:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-HtwpIvGaefg/UMCPPk4ffSI/AAAAAAAAAbg/Ju3e5K2gwdw/s1600/pomidorki+001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="148" src="http://2.bp.blogspot.com/-HtwpIvGaefg/UMCPPk4ffSI/AAAAAAAAAbg/Ju3e5K2gwdw/s320/pomidorki+001.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Opxn1bClNV8/UMCPTsNQ8bI/AAAAAAAAAbo/PBu7W_5qQU4/s1600/pomidorki+002.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="203" src="http://3.bp.blogspot.com/-Opxn1bClNV8/UMCPTsNQ8bI/AAAAAAAAAbo/PBu7W_5qQU4/s320/pomidorki+002.jpg" width="320" /></a></div>
wyszlo piec miseczek, ale piata byla nie od kompletu, wiec nie zasluzyla na pobyt na zdjeciu :-)<br />
Smakuje rewelacyjnie, zarowno na cieplo, jak i na zimno. Smakowalo wszystkim, ktorzy sie zalapali.<br />
Na drugi dzien, jak ciasto nie jest juz takie swieze, to daje sie bardzo ladnie wyjac z foremki. Moge na prawde goraco polecic. Proste i szybkie w wykonaniu i rewelacyjnie wyglada :-)<br />
Przepisu nie podaje, bo bardzo fajnie wyjasniony na filmiku :-)<br />
<br />
<br />
<br />c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-28967695504239529992012-11-24T23:11:00.000+00:002012-11-24T23:12:05.315+00:0022 going on 14 :-)<p class="mobile-photo"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-yHRNWuWmWv4/ULFURo8cf7I/AAAAAAAAAa0/S6pKhWVsi3Q/s1600/zdjecie%2B1-725316.JPG"><img src="http://2.bp.blogspot.com/-yHRNWuWmWv4/ULFURo8cf7I/AAAAAAAAAa0/S6pKhWVsi3Q/s320/zdjecie%2B1-725316.JPG" border="0" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5814521255937474482" /></a></p><p class="mobile-photo"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-nHgUuz_rmFI/ULFUSOldLII/AAAAAAAAAbA/k2WX4S3l7s4/s1600/zdjecie%2B2-728422.JPG"><img src="http://1.bp.blogspot.com/-nHgUuz_rmFI/ULFUSOldLII/AAAAAAAAAbA/k2WX4S3l7s4/s320/zdjecie%2B2-728422.JPG" border="0" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5814521266041597058" /></a></p>A oto moja para dżinsów z przed pół roku i czarne spodnie kupione dzisiaj.
<br>Opakowanie polopiryny, dołączone by wykazać rzeczywistą różnicę ma 105 mililitrów długości. Przede mną jeszcze długa droga, zwłaszcza z doprowadzeniem sylwetki do ładu, ale pomyślałam, że pochwalę się pierwszymi spodniami w rozmiarze 14 :-)c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-6625438069336027062012-11-22T12:01:00.000+00:002012-11-22T12:01:02.774+00:00sorowka z pomidorowNie jest to przepis, tylko sposob podania. Lubie jak jedzenie ladnie wyglada na talerzu :-)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-zraaNdjuCAg/UK4S78PNBWI/AAAAAAAAAaQ/KYtFvHHU7hk/s1600/kwiatek+001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="197" src="http://1.bp.blogspot.com/-zraaNdjuCAg/UK4S78PNBWI/AAAAAAAAAaQ/KYtFvHHU7hk/s320/kwiatek+001.jpg" width="320" /></a></div>
Mialo byc dla kolegi, ale w koncu zjadlam sama ;-)<br /><br />c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-62492232500419656212012-10-31T09:50:00.001+00:002012-10-31T09:50:13.011+00:00stara, a głupiaChciałam się usprawiedliwić z długiej nieobecności na blogu. <br />Otóż
dopadła mnie, niech będzie że choroba. 'Choroba' owa objawia się
rozkojarzeniem, gwałtownymi zmianami nastroju, niemożnością
skoncentrowania się na tym co się robi, problemami z zasypianiem,
myśleniem 'a co by było gdyby?', 'a co On sobie o mnie pomyśli?', itp,
no, totalną głupawką. <br />Jeśli ktoś się jeszcze nie domyślił, to ja sie
po prostu zakochałam.<br />
Nie sądziłam, że jest to możliwe, w końcu mam lat
37 i, chcecie to wierzcie, nie chcecie - nie wierzcie, w życiu nie byłam
zakochana i sądziłam, że coś takiego nie istnieje. Od zawsze, jak
patrzyłam na innych popełniających głupstwa w imię zakochania, to nie
wierzyłam i nie rozumiałam, sądząc że to wymysły, fanaberie, względnie
próba usprawiedliwienia totalnego skretynienia. <br />A tu masz babo
placek - dopadło i mnie. I to jak! Jakbym czymś ciężkim dostała przez
łepetynę. W związku z tym od paru miesięcy chodziłam jak w amoku. Na
początku jeszcze się trzymałam. Obiekt Westchnień był w związku, a ja
nie jestem totalną idiotką i małpą - trzymałam dystans i miałam
nadzieję, że się wyleczę. Ale potem nastąpiło Zerwanie. Facet chodził
jak struty, a ja zaczęłam powoli kombinować. Miał we mnie oparcie we
wszystkim - gotowanie, pranie, spędzanie czasu razem, wysłuchiwanie
żali. Nawet po przyjacielsku mieszkałam u niego przez dwa tygodnie
(spałam we własnym łóżku) - remont u mnie ;-)<br />I tak jakoś się zaczęło - niby nic, a jednak coś tam zaiskrzyło. <br />Nawet przez moment groziło mi, że nie będę już dłużej 'happily single', ale niestety - nic się z tego nie wyklarowało. <br />Próbowałam
się 'leczyć' - umówiłam się parę razy na randki (chwała temu, co
wymyślił serwisy randkowe), ale wszystkich kandydatów porównywałam z
Obiektem Westchnień i nic z tego nie wyszło. Tymbardziej, że Obiektowi
Westchnień włączał się syndrom 'psa ogrodnika' i na dzień przed
zapowiedzianymi randkami był zawsze nad wyraz uwodzicielski i słodki. Po
kolejnej nieudanej randce wszystko wracało do normy, czyli przyjaźni
;-) Innymi słowy, pozwoliłam, by mną manipulowano i parę razy zachowałam
się jak totalna idiotka. <br />I nadal jestem single, ale już nie 'happily single'. <br />Wiem
dzisiaj, że nic z tego nie będzie. Wiem, że muszę się jakoś odkochać i
wyleczyć. Sytuację komplikuje fakt, że widzę Obiekt Westchnień
codziennie i nic się na to nie poradzi. <br />Mogłabym spróbować się
poumawiać z innymi facetami i próbować 'klin klinem', ale to chyba nie w
moim stylu, poza tym, jak na razie nie działało. Mogłabym zamordować
Obiekt Westchnień i zakopać w piwnicy, ale strasznie dużo z tym roboty. <br />Wymyślanie, jaki to On jest okropny i jakie ma wady nie działa zupełnie. <br />Nadal nie wiem co robić. Musze tylko robic dobra mine do zlej gry:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-bq-NjBzDyUU/UJDz-R9LkeI/AAAAAAAAAZg/htJDMSMJ-VY/s1600/broken-heart-qoutes-broken-hearts-31855169-489-318.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="208" src="http://3.bp.blogspot.com/-bq-NjBzDyUU/UJDz-R9LkeI/AAAAAAAAAZg/htJDMSMJ-VY/s320/broken-heart-qoutes-broken-hearts-31855169-489-318.jpg" width="320" /></a></div>
<br />Nic dodać, nic ująć: stara, a głupia :-(<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-lRu9c771xvs/UJDz_znYI0I/AAAAAAAAAZo/a9bpxmgvCu0/s1600/brokenheart-md.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="160" src="http://3.bp.blogspot.com/-lRu9c771xvs/UJDz_znYI0I/AAAAAAAAAZo/a9bpxmgvCu0/s200/brokenheart-md.png" width="200" /></a></div>
<br />
c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-80413709384377285652012-10-19T13:34:00.003+01:002012-10-19T13:34:47.085+01:00Znalezione w internecie:<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img alt="" border="0" src="http://goaww.com/img/f/Ltqy9.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><h1 title="Because no one likes a disorganized pile of kitties">
Because no one likes a disorganized pile of kitties</h1>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
A tutaj <a href="http://goaww.com/pic/Ltqy9/becausenoonelikesadisorganizedpileofkitties.htmll" target="_blank"><i>LINK</i></a><br />
Milego weekendu!c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-75158871179880955572012-10-10T14:38:00.000+01:002012-10-10T14:38:00.660+01:00kot w potrzebie? Uwielbiam czytac <a href="http://piekielni.pl/" target="_blank">piekielni.pl. </a><br />
Czasami historie opisywane tam przez ludzi brzmia wrecz nieprawdopodobnie, ale zyje na tym swiecie juz na tyle dlugo, by wiedziec, ze wszystko sie moze zdarzyc.<br />
Dzisiaj moja uwage przykula ta opowiesc:<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-YEzE5zGhk4k/UHV4VrT6M0I/AAAAAAAAAZA/kXwv-OLo3Lo/s1600/41008_by_agole_piekielni_pl.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://piekielni.pl/41008#comment_404645" target="_blank">link do historii</a></td></tr>
</tbody></table>
Dziewczyna, moim zdaniem, brzmi autentycznie. Jezeli mozecie, to prosze, podajcie dalej, albo skontaktujcie sie z dziewczyna przez piekielnych i poradzcie jej co robic, bo szkoda i kota i narzeczonego :-) Link do historii znajduje sie pod obrazkiem. c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-61737086305578986922012-10-04T16:24:00.001+01:002012-10-04T16:24:11.037+01:00Thumbs Up, please :-(Zle wiadomosci na domowym froncie.<br />
Geralt chory, byl moment, ze wet proponowal mamie uspienie.<br />
Mama sie nie zgodzila i chyba dobrze, bo po serii zastrzykow jakos mu lepiej.<br />
Wet powiedzial, ze niewydolnosc plucek, a przez to obciazone serducho. trzeba bedzie zrobic badania, czy nie ma zmian nowotworowych. Troche to nasza wina - regularne palaczki od zawsze i Paskud nawdychal sie cholera wie ile dymu :-( W przeciwienstwie do nas - nie mial wyboru.<br />
Dodatkowo cos ma nie tak z nozka. Mama mowi, ze nie chce na niej chodzic, wygryzl sobie przy niej siersc do golego cialka, wet stwierdzil uszkodzenie nerwu i ze sie nic na to nie poradzi.<br />
Z drugiej strony, to ja wiem, ze Geralt ma juz 13 lat i nalezy do grona kocich emerytow, ale zawsze mialam nadzieje, ze pozyje jak najdluzej. Ja widze go tylko raz czy dwa w roku, ale i tak pewnie wyplacze sobie oczy jak cos mu sie stanie. Nie wyobrazam sobie jednak, jak odejscie kota wplynie na moja mame; od osmiu lat Geralt jest jedyna zywa istota paletajaca sie jej pod nogami.<br />
Zamartwiona Geraltem i zaplatana w jeszcze kilka innych spraw nie mialam nawet czasu pisac, mam nadzieje, ze ktos tu jeszcze zaglada. Jesli tak, to prosze, trzymajcie kciuki za mojego kota.<br />
A ponizej galeria. Geralt w akcji :-)<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-WVEyafT5WZQ/UG2iE-ki8TI/AAAAAAAAAT0/PQdQq78Qdcg/s1600/geralt+001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-WVEyafT5WZQ/UG2iE-ki8TI/AAAAAAAAAT0/PQdQq78Qdcg/s320/geralt+001.jpg" width="239" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Geralt prosi o smakolyki ze stolu (ta niebieska tubka, ktorej fragment widac na stole)</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-J07GKcXdpRo/UG2iHftPDKI/AAAAAAAAAT8/SXrcg6l4a9o/s1600/Geralt,,,.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="http://2.bp.blogspot.com/-J07GKcXdpRo/UG2iHftPDKI/AAAAAAAAAT8/SXrcg6l4a9o/s320/Geralt,,,.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tu wyglada jak nowe wcielenie Al Capone. Po prostu gangster :-)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-NZkvH-3dgYo/UG2iIDiHReI/AAAAAAAAAUA/jx38j1cgE1A/s1600/Geralt,,.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-NZkvH-3dgYo/UG2iIDiHReI/AAAAAAAAAUA/jx38j1cgE1A/s1600/Geralt,,.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">cos slysze... czyzby druga Pani otwierala saszetke w kuchni?</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-bSLpOwfYwVs/UG2iIyv61gI/AAAAAAAAAUI/Wva5w9aQKpM/s1600/Geralt,.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-bSLpOwfYwVs/UG2iIyv61gI/AAAAAAAAAUI/Wva5w9aQKpM/s1600/Geralt,.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Sam sobie winien - trzeba sie nie bylo szlajac po zapchlonych piwnicach :-)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-CwPPQaGU9as/UG2iTvdUTHI/AAAAAAAAAUg/UvJ3dm9sg9M/s1600/geralt+003.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="239" src="http://2.bp.blogspot.com/-CwPPQaGU9as/UG2iTvdUTHI/AAAAAAAAAUg/UvJ3dm9sg9M/s320/geralt+003.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">z cyklu: patrzcie i podziwiajcie :-)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-yecyR_b0bjo/UG2imvsSESI/AAAAAAAAAU4/6HxAx-1cWF0/s1600/geralt+006.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="239" src="http://4.bp.blogspot.com/-yecyR_b0bjo/UG2imvsSESI/AAAAAAAAAU4/6HxAx-1cWF0/s320/geralt+006.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">z cyklu: spiacy krolewicz :-)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-O5Gl-WxCGYI/UG2jZpeTGvI/AAAAAAAAAV0/_Hxv26D6C3g/s1600/cat+023.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="http://4.bp.blogspot.com/-O5Gl-WxCGYI/UG2jZpeTGvI/AAAAAAAAAV0/_Hxv26D6C3g/s320/cat+023.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">probujemy cosik wypatrzyc za oknem :-)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-vCxTCji4198/UG2kBzy2-XI/AAAAAAAAAWM/EAiq0ukJe0Y/s1600/cat+008.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-vCxTCji4198/UG2kBzy2-XI/AAAAAAAAAWM/EAiq0ukJe0Y/s320/cat+008.jpg" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">na kaloryferze: bo kotu musi byc cieplo :-)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-yyR2j1qA4wM/UG2kH2aNaMI/AAAAAAAAAWU/-GmgMEpnGn0/s1600/100_0307bc.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="213" src="http://3.bp.blogspot.com/-yyR2j1qA4wM/UG2kH2aNaMI/AAAAAAAAAWU/-GmgMEpnGn0/s320/100_0307bc.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">na dworzu, pod balkonem, wieeeki temu</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-RHUdtmEVPG8/UG2kTyPqjdI/AAAAAAAAAWs/tfoxE9GzdBY/s1600/100_2467.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="http://2.bp.blogspot.com/-RHUdtmEVPG8/UG2kTyPqjdI/AAAAAAAAAWs/tfoxE9GzdBY/s320/100_2467.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">z cyklu: patrzcie i podziwiajcie :-)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-w6z50DnaLmE/UG2kKmJL7xI/AAAAAAAAAWc/PzqO-RqJgA0/s1600/100_0386.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="http://1.bp.blogspot.com/-w6z50DnaLmE/UG2kKmJL7xI/AAAAAAAAAWc/PzqO-RqJgA0/s320/100_0386.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">ten sam kaloryfer, tylko z drugiej strony i na kocyku, podobno jeszcze moim, z wozeczka :-)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-5vJ5djUffes/UG2ld0rVa7I/AAAAAAAAAXQ/GPmchvXWjsk/s1600/phone+015.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="239" src="http://1.bp.blogspot.com/-5vJ5djUffes/UG2ld0rVa7I/AAAAAAAAAXQ/GPmchvXWjsk/s320/phone+015.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">z cyklu: patrzcie i podziwiajcie :-)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-F4zlpkdUYOI/UG2lkGL6AUI/AAAAAAAAAXY/EXuba8_tkOw/s1600/phone+017.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-F4zlpkdUYOI/UG2lkGL6AUI/AAAAAAAAAXY/EXuba8_tkOw/s320/phone+017.jpg" width="239" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">glupia pani polozyla zarcie na krzesle, zamiast na swoim miejscu, zeby moc pstryknac zdjecie :-)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-3Fk7l4Qlypc/UG2lrrd3JYI/AAAAAAAAAXg/Q6m8-M-z6aw/s1600/phone+022.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="239" src="http://4.bp.blogspot.com/-3Fk7l4Qlypc/UG2lrrd3JYI/AAAAAAAAAXg/Q6m8-M-z6aw/s320/phone+022.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">to na oparcie fotela sie nie wchodzi?</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-l8VaJp3Y8kc/UG2lxm8XS1I/AAAAAAAAAXo/r2av1SBc5cE/s1600/phone+024.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-l8VaJp3Y8kc/UG2lxm8XS1I/AAAAAAAAAXo/r2av1SBc5cE/s320/phone+024.jpg" width="239" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">test nowej drabinki przed wystawieniem za balkon :-)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-J53W2aioXZ8/UG2l3jgOllI/AAAAAAAAAX0/znzjMcynwpU/s1600/phone+267.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="239" src="http://2.bp.blogspot.com/-J53W2aioXZ8/UG2l3jgOllI/AAAAAAAAAX0/znzjMcynwpU/s320/phone+267.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">spiacy jestem, a ta glupia baba lata za mna z aparatem, diabli by ja wzieli :-)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-aXgBHHIaqj8/UG2l9Yd-KkI/AAAAAAAAAX8/Jk19G19D9xI/s1600/phone+007.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-aXgBHHIaqj8/UG2l9Yd-KkI/AAAAAAAAAX8/Jk19G19D9xI/s320/phone+007.jpg" width="239" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">To co ze mialas wieszac firanki i po to rozlozylas drabinke? Teraz JA na niej leze. Firanki powiesisz jak mi sie znudzi. Jesli mi sie znudzi. </td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-64J28knrNkU/UG2iyDizGEI/AAAAAAAAAVM/w5zIc3Z89kI/s1600/geralt+008.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="239" src="http://2.bp.blogspot.com/-64J28knrNkU/UG2iyDizGEI/AAAAAAAAAVM/w5zIc3Z89kI/s320/geralt+008.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">jakis problem? ze swiezo uprane? no jasne, ze swiezo uprane glupia babo, przeciez na brudnych bym nie lezal...</td></tr>
</tbody></table>
<br />c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-80623265338466570702012-08-31T11:27:00.003+01:002012-08-31T11:27:50.690+01:00prasowanie, szafy i kotyJakos nie mam ostatnio na nic czasu... nawet na blog :-)<br />
A jest to dziwne, zwazywszy, ze znowu spie po cztery, czasem piec godzin na dobe.<br />
Tylko ze ostatnio dopadlo mnie zaciecie do porzadkow i ukladania, a co najgorsze - do prasowania. W miniona sobote i niedziele uprasowalam wszystkie swoje ubrania i posciel :-)<br />
Wariactwo prasowania ma zwiazek z tym, ze udalo mi sie wreszcie kupic nowa szafe. Dokladnie taka jaka przegapilam w promocji jakis czas temu, tylko ze czarna. O <a href="http://cmalgosia.blogspot.co.uk/2012/06/promocji-brak.html" target="_blank">tutaj</a> o tym pisalam. Nawet promocja byla lepsza, bo wtedy jesli pamietam to zaplacilabym jakies £34, a teraz £28 :-)<br />
Jak zobaczylam promocje w Argosie, to tylko trzeba bylo wybrac sklep, zarezerwowac i odebrac. I tu tez pojawil sie problem. Szafa dostepna byla jeszcze tylko w jednym, jedynym sklepie w calym West Yorkshire, i to dosyc daleko od Wakefield, ale sie udalo :-) <br />
Jakies dwie czy trzy godzinki zajelo skrecenie jej, w recenzjach inni uzytkownicy napisali, ze skrecanie strasznie trudne i skomplikowane, a tu sie okazalo, ze po prostu trzeba uwazac i bardzo dokladnie przeczytac instrukcje :-) Widocznie czytanie ze zrozumieniem i zrobienie czegos tak jak stoi na obrazkach jest zadaniem przekraczajacym umiejetnosci przecietnego klienta Argosa ;-)<br />
Jedyny problem mialam z naciagnieciem materialu, bo szafa wysoka na dwa metry, a trzeba to bylo robic z dwoch koncow jednoczesnie, ale poradzilam sobie jakos :-)<br />
W zwiazku z tym wszystkie ciuchy, ktore gniotly sie do tej pory w jednej szafie, a czesciowo poupychane byly w pudlach moga sobie swobodnie wisiec na wieszakach :-)<br />
Wszystkie elegancko uprasowane (z dzinsami wlacznie - wiem, to juz przesada), a ja rano nie musze sie martwic, ze bluzka czy spodnie, ktore chce zalozyc powinny przywitac sie z zelazkiem.<br />
Ja to nazywam lenistwem postepowym - owszem, spedzilam dwa dni przy desce do prasowania, ale teraz na trzy tygodnie moge zapomniec o istnieniu zelazka :-)<br />
W pracy jestem zajeta jak diabli - naczalstwo nie uwaza za stosowne, by zatrudnic kogos do recepcji na miejsce I., wiec pracuje za dwoje, ale oczywiscie za pojedyncza pensje :-(<br />
Czasami dla relaksu zagladam na Piekielni.pl i dzis usmialam sie czytajac ponizsza historyjke:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-sHvhR7HYNe4/UECQMeh5XZI/AAAAAAAAATM/nZ-QBQwakiw/s1600/kot.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-2z7kR_jrUJ4/UECOPcD02MI/AAAAAAAAATE/ZQJB16BfYC0/s1600/38134_by_SesjaTyKurwo_piekielni_pl.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="288" src="http://2.bp.blogspot.com/-2z7kR_jrUJ4/UECOPcD02MI/AAAAAAAAATE/ZQJB16BfYC0/s320/38134_by_SesjaTyKurwo_piekielni_pl.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Uwielbiam koty:-) I ich wlascicieli :-)<br />
Wlasciciele kotow maja na ogol swieta cierpliwosc, cholerny optymizm i bardzo specyficzne poczucie humoru :-)<br />
Znam juz prawie wszystkie koty w sasiedztwie, a one znaja mnie i co najwazniejsze, chyba mnie lubia :-)<br />
Pare tygodni temu, czekalam sobie spokojnie na przystanku, a tu nagle na murek wskoczyl kot, pierwszy raz go na oczy widzialam, i zaczal sie lasic i miauczec, coby poglaskac :-) Niestety podjechal autobus, a ze nastepny mialam za pol godziny, to sesje miziania kota trzeba bylo przerwac :-(<br />
Ale zdjecie zwierzakowi zrobilam :-)<br />
Oto ono: <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-LKplXOQJyX8/UECQVoa76lI/AAAAAAAAATU/6bp-HnSgAao/s1600/kot.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-LKplXOQJyX8/UECQVoa76lI/AAAAAAAAATU/6bp-HnSgAao/s320/kot.jpg" width="267" /></a></div>
<br />
Odchudzanie mi na razie przestalo isc, ale nie tyje - mimo ze mam niesamowity apetyt :-) Bogu dziekowac, nie ciagnie mnie do slodyczy, ale sera zoltego w co najmniej dziesieciu odmianach moglabym jesc bez ograniczen :-)<br />
Chyba zmienie diete, ale nie wiem jeszcze na co. Moze sprobuje Dukana, ktos ma jakies opinie i pomysly?<br />
<br />
<br />
<br />c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-31514720380211660802012-08-13T15:03:00.001+01:002012-08-13T15:03:19.470+01:00MuzycznieOdkad pamietam, mialam straszne problemy by sie z jakimikolwiek znajomymi zgrac 'muzycznie'. To sluchalam muzyki klasycznej, to zbyt ciezkiej, to jakiejs takiej niedzisiejszej, niemodnej, czy cos takiego...<br />
I tak mi zostalo, tylko ze teraz przestalam sie przejmowac, a jednoczesnie zrobilam sie troche bardziej tolerancyjna jesli idzie o muzyke, ktorej sluchaja znajomi (chociaz znajomi jak slysza na jednej playliscie w telefonie Iron Maiden, Edith Piaf, Fogga, Megadeth, Pavarottiego, the Sweet i Wysockiego, to jakos tez dziwnie na mnie patrza).<br />
Ale nadal najchetniej slucham muzyki w samotnosci, nawet tej pozornej samotnosci, na miescie, ze sluchawkami w uszach.<br />
Przesiaduje godzinami na YouTube i wyszukuje nowych (lub bardzo starych) wykonawcow, zespoly. Odkrylam w ten sposob mnostwo ciekawych grup, o ktorych istnieniu inaczej nie mialabym pojecia, takich jak Sirenia, Dark Princess (rosyjski rock - swietna), Phantom Blue czy Adastreia.<br />
Tak tez natrafilam na stosunkowo mlody zespol, z pochodzenia finski, ale jeden album nagraly po angielsku, no i zakochalam sie w muzyce. Moge dziewczyn sluchac caly czas. Nie sa to jakies ciezkie brzmienia, ale nie jest to tez popowa papka serwowana nam przez stacje radiowe i telewizyjne. Kazdemu, kto lubi muzyke troszke niekonwencjonalna i nie zawsze popularna i niekoniecznie lubiana przez masy goraco polecam:<br />
<h3 style="text-align: center;">
Indica:</h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<object width="320" height="266" class="BLOGGER-youtube-video" classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="http://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=6,0,40,0" data-thumbnail-src="http://0.gvt0.com/vi/ikpSMhIDh_Q/0.jpg"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/ikpSMhIDh_Q&fs=1&source=uds" /><param name="bgcolor" value="#FFFFFF" /><param name="allowFullScreen" value="true" /><embed width="320" height="266" src="http://www.youtube.com/v/ikpSMhIDh_Q&fs=1&source=uds" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true"></embed></object></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/5jYbY909Psw?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/u3ladZrO7as?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
<br /></h3>
c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-35308875611438143432012-08-10T13:07:00.002+01:002012-08-10T13:07:48.070+01:00words that hurt...<br />
<div class="MsoNormal">
Caly tydzien bylam w rewelacyjnym humorze. Po pierwsze,
zaczelam cwiczyc i dobrze sie z tym czuje. Nie daje jeszcze rady zrobic pompek,
ale ku wlasnemu zdziwieniu daje rady robic brzuszki. Przestalam sie meczyc przy
podejsciach pod gorke, nawet jak ide marszem, a gorka jest stroma. W poniedzialek,
w drugim biurze firmy, w ktorym nie bylam od lat, dwie osoby mnie nie
rozpoznaly :-) We wtorek, po raz drugi w ciagu ostatniego miesieca
poproszono mnie o dowod jak kupowalam napoje wyskokowe :-) a jak zaczelam
wyjasniac, ze mogliby podwoic limit, a ja jeszcze bym sie spoko zalapala, to mi
pani w sklepie powiedziala ze bardzo mlodo wygladam <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>i mam mloda cere :-) ale dowod nadal musialam pokazac :-)</div>
<div class="MsoNormal">
Dzisiaj wreszcie waga wskazala 90kg. Czyli od 25 czerwca,
kiedy to waga wskazywala 106.9 udalo mi sie schudnac 16.9kg. Jezeli zalozymy,
ze chce dobic do 70kg, to jesli mnie moja matematyka nie zawodzi (a jak zawodzi
to prosze o poprawienie), to mam za soba 45% diety. Zdaje sobie oczywiscie
sprawe, ze teraz sie zaczna schody, ale staram sie tym nie przejmowac :-)</div>
<div class="MsoNormal">
Ale...</div>
<div class="MsoNormal">
Zawsze musi byc jakies ale...</div>
<div class="MsoNormal">
Zadzwonilam do mamy, zeby sie pochwalic 90kg na wadze. Nasza
rozmowa wygladala mniej wiecej tak:</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst" style="margin-left: 19.5pt; text-align: center; text-indent: -18pt;">
<i><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><span style="mso-list: Ignore;">-<span style="font: 7.0pt "Times New Roman";">
</span></span></span>Ja sie chcialam pochwalic, ze wreszcie dobilam
do 90</i></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="margin-left: 19.5pt; text-align: center; text-indent: -18pt;">
<b><i><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><span style="mso-list: Ignore;">-<span style="font: 7.0pt "Times New Roman";">
</span></span></span>Jak to? </i></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="margin-left: 19.5pt; text-align: center; text-indent: -18pt;">
<i><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><span style="mso-list: Ignore;">-<span style="font: 7.0pt "Times New Roman";">
</span></span></span>No, waga wskazuje dokladnie 90kg. Dziewiec,
zero, przecinek, zero!</i></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="margin-left: 19.5pt; text-align: center; text-indent: -18pt;">
<b><i><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><span style="mso-list: Ignore;">-<span style="font: 7.0pt "Times New Roman";">
</span></span></span>O, to dobrze.</i></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="margin-left: 19.5pt; text-align: center; text-indent: -18pt;">
<i><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><span style="mso-list: Ignore;">-<span style="font: 7.0pt "Times New Roman";">
</span></span></span>No to jestem prawie na polmetku, teraz bedzie
gorzej bo musze dobic do celu, czyli siedemdziesieciu.</i></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="margin-left: 19.5pt; text-align: center; text-indent: -18pt;">
<b><i><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><span style="mso-list: Ignore;">-<span style="font: 7.0pt "Times New Roman";">
</span></span></span>Wystarczy do <u>osiemdziesieciu</u>, do
siedemdziesieciu ci sie nie uda.</i></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="margin-left: 19.5pt; text-align: center; text-indent: -18pt;">
<i><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><span style="mso-list: Ignore;">-<span style="font: 7.0pt "Times New Roman";">
</span></span></span>Mama, jak mozesz mi mowic takie rzeczy, ty mnie
powinnas wspierac.</i></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="margin-left: 19.5pt; text-align: center; text-indent: -18pt;">
<b><i><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><span style="mso-list: Ignore;">-<span style="font: 7.0pt "Times New Roman";">
</span></span></span>No ale nigdy ci sie do tej pory nie udalo, tyle
razy bylas na diecie.</i></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="margin-left: 19.5pt; text-align: center; text-indent: -18pt;">
<i><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><span style="mso-list: Ignore;">-<span style="font: 7.0pt "Times New Roman";">
</span></span></span>Ale nie powinnas mi mowic takich rzeczy, to ma
byc z twojej strony motywacja?</i></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="margin-left: 19.5pt; text-align: center; text-indent: -18pt;">
<b><i><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><span style="mso-list: Ignore;">-<span style="font: 7.0pt "Times New Roman";">
</span></span></span>No moze nie powinnam, ale mowie jak mysle.</i></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="margin-left: 19.5pt; text-align: center; text-indent: -18pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
W tym momencie podziekowalam mamie za to, ze uwaza mnie za
nieudacznika, wymowilam sie obowiazkiem powrotu do pracy, zakonczylam rozmowe i
rozplakalam sie. </div>
<div class="MsoNormal">
Moze przesadzam, ale nie rozumiem, jak mozna cos takiego
powiedziec wlasnej corce. I najgorsze, ze mama nie widzi z tym problemu, uwaza
ze wolno jej mowic co chce, bo ma 74 lata i na starosc wolno jej wszystko, bo,
jak sama mowi ‘niedlugo i tak umrze’. Czyli ja nie moge miec o nic pretensji,
bo niby, wpedzam ja do grobu. </div>
<div class="MsoNormal">
Kocham moja mame i uwazam, ze jest wspaniala osoba i ze
miala ciezkie zycie z moim tata i przede wszystkim z jego rodzina, ale tego
typu teksty z jej strony po prostu mnie rozwalaja. Nie jest to pierwszy tekst
tego typu, ani zapewne ostatni. Tyle razy klocilysmy sie o to, co mi mowi i jak
mnie tym rani. Zawsze bylo, ze przesadzam, albo ze chce ja wpedzic do grobu i
to ja musialam ustepowac. Dzisiaj byl tekst, ze na pewno ktos inny mnie
zdenerwowal, i zadzwonilam, zeby na niej wyladowac zlosc. Guzik prawda – jak napisalam
u gory, bylam w niesamowitym humorze, rano przed wyjsciem do pracy wydurnialam
sie z M. i I., w autobusie do pracy usmiechalam do wszystkich ludzi, w Tesco
ogladalam przyrzady gimnastyczne i planowalam co i w jakiej kolejnosci kupic, a
na ebayu wystawilam kilka pozytywow.</div>
<div class="MsoNormal">
Dopiero rozmowa z mama spowdowala ze odechcialo mi sie
wszystkiego. </div>
<div class="MsoNormal">
Wiem, ze powinnam sie uodpornic, ale nie wiem jak...</div>
<div class="MsoNormal">
Sorry, ze tak sie rozpisalam, ale musze to z siebie wyrzucic. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-2194822290505554060.post-25398237035313999632012-08-06T10:20:00.002+01:002012-08-06T10:20:32.868+01:00butyWczoraj kupiłam sobie nowe buty. Nie żebym potrzebowała, ale taką miałam ochotę :-)<br />Poza tym, wyprzedaż była :-)<br />Buty
(i torebki i biżuteria) to taki mój zawór bezpieczeństwa jak jestem na
diecie i niezawodny sposób na poprawienie sobie nastroju. Wychodzę z
założenia, że ciuchów nie ma co kupować, bo zmieniam rozmiar, a stopa mi
się nie zmieni. <br />Ale to co zrobiłam wczoraj to szaleństwo! Obcasy 15cm! <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-nFMMUCEQjH4/UB-Gcx_a-CI/AAAAAAAAASs/-V0fn45bQOw/s1600/but2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://1.bp.blogspot.com/-nFMMUCEQjH4/UB-Gcx_a-CI/AAAAAAAAASs/-V0fn45bQOw/s320/but2.JPG" width="320" /></a></div>
<br />Założyłam od razu i przyznać muszę, że nawet wygodne :-) Ale tylko do trzech godzin ciągłego chodzenia :-(<br />Zanim przyjechałam do UK to śmigałam w takich butach cały czas...<br />Jak się tutaj musiałam przerzucić na płaskie (praca w domu opieki) to odchorowałam to strasznym i długotrwałym bólem nóg :-(<br />Od tamtej pory każda próba powrotu na obcasy kończyła się zawsze kilkoma dniami w opasce uciskowej :-(<br />Ale tym razem będzie dobrze, musi być, jestem cholernie zdeterminowana :-) <br />Obcasy
na nogi, tenisówki do torebki (aż tak rąbnięta nie jestem, żeby nie
wziąć butów na wszelki wypadek), garść plastrów w kieszeń i do pracy
marsz :-)c.malgosiahttp://www.blogger.com/profile/07786691888380895372noreply@blogger.com11